Ten pan ma duży nóż ze sobą |
Policja próbowała negocjować przez dwie godziny. W międzyczasie został wezwany ichni Grom, dwóch speców.
Po pracy |
Panowie się nie rozdrabniali, rozłożyli snajperki i zastrzelili porywacza. Tak więc jakbyście kiedyś byli po ciemnej stronie mocy, nigdy nie bierzcie zakładnika.