|
Lodowisko - na 7 piętrze
Widok zapewne jest niezły |
Czas na odrobinę kurrrtury :). Kino Pekin kontra Kino Kraków! Let the fight begin! Ah, ponieważ nie mam fotek z kina (jeszcze by pomyśleli że piracę), dlatego wszystko co tutaj jest dookoła to zdjęcia zrobione przy okazji wizyty w kinie, więc niekoniecznie będa miały logiczny związek z tym co piszę ;)
Sale znajdowały się w takiej o połowę mniejszej, 4 razy wyższej (12 pięter) Galerii Krakowskiej. Samo kino było na piętrze 8 - to tytułem skąd się wzięła fotka lodowiska ;). Fajny patent, w centrum handlowym na którymś tam piętrze nagle - lodowisko. Huh?
|
Ot, taka sobie chińka
chyba restauracja ;) |
Uderzyliśmy do kina razem z Grahamem, zobaczyć amerykańskich herosów piorących tyłki kosmitom w "
Battle L.a." . Opinię o filmie zostawię na inną okazję - jak mi się naprawdę będzie nudziło ;). Wybór nie był trudny - z filmów anglojęzycznych (za napisami! chińskimi...) był jeszcze "I am number 4" oraz słitaśna komedia romantyczna (która, tak btw, widziałem.. :O ). Oj tak, niewielki wybór....
|
Cisza, spokój, relaks.
Praktycznie pusto |
Kolejne wyjaśnienie fotek (ależ zbaczam z tematu) - park który odkryłem przypadkiem, wracając z kina metodą "gdzieś musi być cywilizacja, tfu, dom".
Wracając do kina, to największy zonk - ceny biletów. "
Środy z Orange"? W snach. Po pierwsze, bilety są droższe niż w Polsce, po drugie, ceny zależą od godziny seansu. Dlatego wybraliśmy film o morderczej godzinie 11.40 w sobotę. Efektem była praktycznie pusta sala (yay, brak przeszkadzających ludzi) oraz super niska cena 40rmb od osoby - 18zł ;). Nie tak źle jak na to, że trzeba się było ogarnąć na tą 11.40.
|
Cóż za gustowne,
starochińskie opony |
Były też inne opcje. Mogliśmy pójść na godzinę bodajże 14, zapłacić 80rmb, lub próbować wybrać się wieczorem, płacac 120rmb - tak, 50zł. Nie, to nie były filmy 3d :D. Przebicie cenowe w porównanie z filmem z rana - trzykrotne. Jeżeli idzie o rezerwację online, to tutaj nie jestem pewien. W kinie w którym byliśmy trzeba założyć konto, więc to olaliśmy (biorąc pod uwagę godzinę nie było problemów z miejscem). W innym kinie, coś w stylu Cinema (mają Imaxa), jest rezerwacja online ale... wyłączona ;). Więc ludzie przychodzą rano aby kupić bilet na wieczór :). Ah, ta technologia :D.
|
Opony są z drugiej
strony mostu |
Inne ciekawostki - jedzenie i picie oczywiście tańsze (Chiny FTW!), duża Cola 4zł. Graham ostrzegał że nie istnieje pojęcie wyciszenia telefonu w kinie, na szczęście przy tych tłumach na sali nie mieliśmy okazji tego doświadczyć ;). A nie nie, jedna osoba odebrała połączenie i rozmawiała :). Jeżeli idzie o jakość kina, to sala lepsza niż w Multikinie, gorsza niż w Cinema Imax czy Kinepolis. Nie było paskudnie, nie było rewelacyjnie (fotel miał wyłamane oparcie, co paradoksalnie uczyniło go bardziej komfortowym). Natomiast wadą był dźwięk - tak jakby głośniki były tylko przy ekranie. Ot, płaskie efekty. W Imaxowym odpowiedniku różnica była ogromna - pełne 3D Surround, od razu odczuwalne.
|
Prawie jak na Miasteczku Agh |
Na zakończenie tematu kinia - drogo, mały wybór (hej, w tym momencie widziałem 100% filmów które mogę zrozumieć, a z tych co wchodzą to część już znam), jakość okej, tanie jedzenie :)
No ale.... "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi torrenty" ;)
Ah, fotka - "Renmin University"
|
Dodaj napis |
Nawiązanie do posta na innym blogu w innym języku ;) Mini
spirala życia. Dalej nie wiem co to oznacza, nie było żadnej tabliczki itp
The happy end;
|
Drum duududududud rum! |
Ha! Haha! Bonus dla wszystkich maniaków perkusji w Guitar Hero. Super Pro perkusja w salonie gier obok kina. Było ich tam kilkanaście modeli, od prostych (dwa bębny) do tego cuda. Ogromne głośniki (jak widać), dużo sprzętu (jak widać), wszystko z logiem Rolanda (jak prawie widać). Eh, znaleźliśmy to tuż przed seansem, więc nie było okazji wypróbować. Wam też cierpnie skóra na samą myśl? :) Ps. Piotrku, gitar nie widziałem :/
0 komentarze:
Prześlij komentarz