Warto wiedzieć więcej (nie mam pomysłu na tytuł)

Luo Baobei, tak się nazywa "osoba" z obrazka obok. Nazywana jest oficjalnym ambasadorem dzielnicy Chayoang (największa w Pekinie, większa o ~40% niż cały Kraków), ma własne konto na Weibo (lokalny twitter), promocje, w ciągu kilku lat zajęła sporo spotów reklamowych w całym mieście, stoi za nią cały sztab marketingowy. Do tego wygląda tak że ludzie szybko nauczyli się ją ignorować ;)






Wspominam o niej dlatego że ostatnio dowiedziałem się ile kosztowało stworzenie tej postaci. Otóż chłopak który ją narysował zrobił to za 250zł (dwieście pięćdziesiąt złotych), zajęło mu to jeden wieczór i nie miał kompletnie pojęcia do czego będzie użyta. Ot, zadanie jak zadanie, ktoś chce radosną postać. Teraz żyje z tym że ile razy ją widzi (a widzi ją często), musi słuchać narzekań ludzi jaka to jest paskudna (plus pamięta ile za to dostał :) )


Firma która wystawiła fakturę dla rządu zapewne dopisała na rachunku kilka zer....